Przeszukaj treści według wybranego tematu

Przeszukaj treści według wybranego tematu

Przeszukaj treści według wybranej branży

Branża
2016-04-20 13:55

Nowe rozwiązania od Google - czy są efektywne?

Nowe rozwiązania od Google - czy są efektywne?

Jakiś czas temu Google udostępnił na zasadach open source bibliotekę TensorFlow. W pierwszym odruchu stwierdziłem, że to bardzo miły gest w stronę „naszej” branży. Po chwilowej refleksji dotarło do mnie jednak, że ten krok Google’a jest jednym wielkim szyderstwem. Swoimi uwagami dzieli się Emil Pawłowski, Chief Scientist w Gemiusie.

Przewrotna wielkoduszność

Paradoksalnie bezinteresowność naszego giganta skrywa gorzkie przesłanie: „Możemy wam udostępnić nasze algorytmy, ich implementację, nawet środowisko obliczeniowe. Pobawcie się! Bez danych i tak jesteście ślepi”.

Wiedza teoretyczna, narzędzia, moce obliczeniowe, jakże ważne, nie są wszak warunkiem wystarczającym do zbudowania w naszych organizacjach przewagi konkurencyjnej. Tylko dane stanowią namacalny ślad wcześniejszych działań. To one są historią naszych sukcesów i porażek. Tylko doświadczenie tej historii pozwala wyciągnąć wnioski na przyszłość. Liczą się tylko dane.

W jedności siła?

Wydawcy online w Europie i na świecie od lat dostrzegają znaczenie badań w procesie podejmowania decyzji lub tworzenia produktów. Zbierają dane z wielu źródeł w celu poznania faktów, na podstawie których podejmowane są decyzje biznesowe. Niektóre z projektów badawczych, szczególnie istotne dla branży i jednocześnie na tyle złożone, że niewykonalne przez wybranego wydawcę, wymuszają zrzeszanie się podmiotów i tworzenie organizacji typu joint industry committee. Tak dzieje się w przypadku części internetu, która jest oparta o model reklamowy.

W Polsce: PBI, w krajach takich jak Turcja, Węgry, Słowacja: IAB, w pozostałych: DMR, CIM …

Dlaczego w obszarze o wiele ważniejszym, jakim jest bieżąca analityka oraz podejmowanie decyzji co sprzedać, co wyświetlić w czasie rzeczywistym, nie ma porozumienia pomiędzy wydawcami? Dlaczego bez walki pole oddawane jest Google? Dlaczego pomimo istotnego zagrożenia wydawcy wręcz wspierają Google w ich celu: Google = internet?

Strategia vs taktyka

Co by się stało, gdyby Google został odcięty od danych? Co by się stało, gdyby wszyscy wydawcy tylko w Polsce wypięli skrypty AdSense? Co by się stało, gdyby Google Analytics zniknął? Co, gdyby Doubleclick przestał być systemem do audytu kampanii reklamowych? Co by się wydarzyło, gdyby te dane nie były przechowywane u największego (pod każdym względem) wydawcy w Polsce? Czy nie jest możliwe, aby dane, fundament naszej działalności, były przechowywane w neutralnej sferze firm badawczych, pod kontrolą branżowej organizacji, w której mają swoją reprezentację?

Wszyscy moi rozmówcy twierdzą, że wizja ta jest kusząca i na tyle atrakcyjna, że można uznać ją za strategię branży w Polsce. Tylko co z taktyką? Kto pierwszy ma rozwiązać współpracę z AdSense? Ten kto to zrobi, straci. Jego wyniki w początkowych kwartałach spadną, zarządy spółek rozliczą…

Tak! Piękny, choć demoniczny, plan Google’a wydaje się być nie do zatrzymania.

Do schowka> Drukuj

Rodzaj treści

opinia

Kraj

Polska

Autor:

Emil Pawłowski

ekspert branżowy

Od wielu lat związany z badaniami mediów (TV, Internet) i kampanii reklamowych, doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w Redefine, The Nielsen i AGB. W Gemiusie jako dyrektor ds. metodologii odpowiada za jakość badania i jego rozwój metodologiczny. Posiada nie tylko wiedzę merytoryczną, ale także zna specyfikę polskiego rynku online. Wieloletni członek Rady Badania PBI. Współtwórca nowego algorytmu liczenia RU, nowej definicji odsłony w badaniu Megapanel PBI/Gemius oraz inicjator rozwiązania spójnej prezentacji wyników badania dla różnych platform. Jest absolwentem Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW.

Pokaż wszystkie artykuły z ekspertem