Rynek internetowy zmienia się niezwykle dynamicznie
Czym jest Megapanel i w jaki sposób powstaje badanie?
Anna Oziębło, dyrektor ds. badania Megapanel w firmie Gemius: Megapanel PBI/Gemius to badanie, którego celem jest między innymi pomiar liczby użytkowników, liczby wykonanych odsłon i ilości czasu spędzonego przez internautów na danej stronie WWW. Badanie Megapanel obejmuje wiele tysięcy stron internetowych, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Opiera się na metodologii, która jest unikatowa na skalę światową. Łączy w sobie dane pochodzące z analizy tak zwanych plików cookie z danymi otrzymywanymi na podstawie badania panelowego. Nasz panel to kilkunastotysięczna grupa internautów, którzy stanowią miniaturę polskiej społeczności użytkowników sieci. Połączenie obu typów badań umożliwia nam pokazanie pełnej informacji o ruchu internetowym oraz o profilach społeczno-demograficznych internautów.
Megapanel to dzisiaj główne narzędzie badań sieci. Jaką przyszłość ma to badanie?
AO: Badanie rozwija się cały czas w odpowiedzi na postęp technologii i nowe potrzeby klientów. Rynek internetowy zmienia się niezwykle dynamicznie i nasza rolą jest odzwierciedlenie tych zmian w wynikach badania, tak aby w możliwie najwyższym stopniu odpowiadało ono rzeczywistości.
Obecnie intensywnie pracujemy na przykład nad prezentowaniem łącznej aktywności internautów, generowanej na różnych typach urządzeń, w tym na urządzeniach mobilnych. Kolejne duże wyzwanie to połączenie wyników badań dotyczących korzystania z różnych mediów, na przykład z internetu i telewizji, tak aby wydawcy i reklamodawcy mieli pełen obraz tego, co dociera do końcowego odbiorcy. Mogliby wówczas skuteczniej niż kiedykolwiek budować swój zasięg czy kierować przekaz do konkretnych grup użytkowników. Zyskaliby też pełną wiedzę na temat swoich odbiorców i ich zachowań w internecie.
Zapewne wielu czytelników zadaje sobie pytanie, czy wydawca może sztucznie polepszyć swoje wyniki w Megapanelu. Czy badania są odporne na tego typu zabiegi?
AO: Dla nas, jako firmy badawczej, najważniejsze jest, aby prezentowane wyniki odzwierciedlały rzeczywiste zainteresowanie internautów daną stroną internetową. Kładziemy szczególny nacisk na wiarygodność i jakość dostarczanych danych. Nie ingerujemy w sposoby, w jakie wydawcy dążą do zwiększenia popularności swoich stron WWW, o ile osiągnięte przez nich skutki odzwierciedlają rzeczywistość, a nie są jedynie zafałszowaniem wyniku. Oczywiście zdarzają się przypadki, że wydawcy próbują w sztuczny sposób zawyżyć ruch na swoich stronach internetowych. Jednak dysponujemy narzędziami, które odfiltrowują nieprawidłowy ruch, dzięki czemu nie jest on widoczny w wynikach badania. Poza tym wyniki przed opublikowaniem są gruntownie sprawdzane, a wykryte na tym etapie nieprawidłowości, na przykład ruch generowany przez boty, są korygowane.
Stoi za Panią duże doświadczenie w branży telewizyjnej. Jak to w praktyce można przełożyć na badania internetu?
AO: Przy panelowym badaniu telemetrycznym pracowałam 15 lat. W tym czasie bardzo dobrze poznałam cały proces produkcji danych telewizyjnych, które są związane z tym, co i jak oglądają widzowie. Kiedy zaczynałam swoją karierę zawodową, rynek telewizyjny był zupełnie inny niż dziś. Działało dużo mniej nadawców, a wykorzystywane technologie były znacznie prostsze. Przez te 15 lat miałam szansę obserwować dynamiczne zmiany zachodzące na rynku i uczestniczyć w dostosowywaniu do nich badania. Był to okres ciężkiej pracy i dużych wyzwań, ale jednocześnie było to niezwykle ekscytujące doświadczenie. Badanie internetu różni się od badania oglądalności telewizyjnej, choć ogólne założenia są zbieżne. Metodologia pomiaru online jest bardziej złożona, ponieważ mamy do czynienia z hybrydowym pomiarem z dwóch źródeł danych, o czym wspomniałam na początku wywiadu. Jest to jedną z ogromnych zalet badania Megapanel PBI/Gemius. Jestem przekonana, że moje dotychczasowe doświadczenie pozwoli wzbogacić badanie, między innymi poprzez dogłębne zrozumienie procesów rządzących badaniem panelowym.
Coraz więcej kontentu telewizyjnego oglądamy w sieci. Czy Megapanel jest gotowy na wyzwanie związane z przesunięciem oglądalności do sieci?
AO: Tak, jesteśmy gotowi na badanie tego zjawiska. W sieci dostępna jest obecnie ogromna ilość materiałów wideo, zarówno płatnych jak i bezpłatnych: od filmów udostępnianych w modelu VOD, poprzez całe sezony seriali telewizyjnych, aż do kanałów nadających program na żywo. Internauta ma nieograniczone możliwości wyboru interesujących go materiałów i dostęp do nich. Może w łatwy sposób odnaleźć swój ulubiony serial, wybrać odcinek i obejrzeć – nawet wielokrotnie – najciekawsze fragmenty. Gemius jest w stanie zmierzyć całą tę aktywność użytkowników. I dla dużej liczby nadawców już to robimy.
Media nieustannie się przenikają. Może czas najwyższy zacząć chociażby w małym stopniu łączyć badania dotyczące radia, telewizji i sieci?
AO: To bardzo ważne zagadnienie i cały czas nad tym pracujemy. Gemius jest w stanie zmierzyć niemal wszystkie zjawiska związane z aktywnością użytkowników w internecie, natomiast w pomiarze pozostałych mediów specjalizują się inne firmy badawcze. Kwestią kluczową jest opracowanie metodologii, która pozwoli skutecznie połączyć i porównać wyniki tych pomiarów i wyciągnąć miarodajne wnioski dla całego rynku mediów. Wypracowanie takiej metodologii będzie efektem współpracy różnych firm badawczych.
Jak wygląda edukacja rynku? Czy wciąż pojawiają się problemy nawet w samej branży z prawidłowym odczytywaniem badań?
AO: Realizujemy badanie od lat, tak więc rynek jest już w znacznej mierze zaznajomiony z prezentowanymi przez nas wynikami badań i sposobem ich interpretacji. Co miesiąc publikujemy na naszej stronie „Ranking wydawców stron WWW w podziale na 20 kategorii tematycznych”. Jest on dostępny dla wszystkich. W zestawieniu prezentujemy trzy podstawowe wskaźniki: liczbę internautów, zasięg wśród internautów i liczbę odsłon krajowych. W naszej aplikacji analitycznej gemiusExplorer prezentujemy oczywiście znacznie szerszy zakres wskaźników dostępnych w badaniu Megapanel PBI/Gemius. Chciałabym podkreślić, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości czy kłopotów z interpretacją wyników służymy naszym klientom pomocą. Oferujemy im także szkolenia z interpretacji danych i obsługi naszych narzędzi analitycznych.
Rozmowa przeprowadzona przez redakcję Portalmedialny.pl