Przeszukaj treści według wybranego tematu

Przeszukaj treści według wybranego tematu

Przeszukaj treści według wybranej branży

Branża
2017-02-23 08:20

12 lat YouTube'a na rynku w oczach ekspertów

12 lat YouTube'a na rynku w oczach ekspertów

W lutym 2005 roku powstał Youtube.com. Jak serwis zmienił się w ciągu 12 lat i w jakim kierunku się rozwija? Jak wpłynął na rynek wideo w sieci? O tym opowiadają eksperci Gemiusa.

─ Kiedy Jawed Karim publikował pierwszy, trwający zaledwie 19 sekund film „Ja w zoo”, w którym uzasadniał, dlaczego słonie są fajnymi zwierzętami, prawdopodobnie nie przewidywał, że będzie to początek rewolucji ─ mówi Marek Molicki, menedżer regionalny w Gemiusie. ─ YouTube przez 12 lat zmienił nie tylko rynek wideo w sieci ─ tak naprawdę to YouTube ten rynek zdefiniował i wyznaczył trendy, zmienił również rynek mediów. To jednak zasługa nie tylko YouTube’a, ale też technologii, która sprawiła, że nagrywanie i edycja wideo stały się tanie i powszechne, a łącza na tyle wydajne, by bez problemu odtwarzać wideo w sieci, co jeszcze kilkanaście lat temu wcale takie łatwe i tanie nie było. Dziś każdy może sam zdecydować, co, gdzie i kiedy chce oglądać, i nie jest skazany na tradycyjną telewizję. Z drugiej strony każdy może być dziś twórcą, wystarczy smartfon i pomysł lub szczęście, by znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej chwili. Jednak wideo to już nie tylko YouTube. Publikowanie filmów na żywo umożliwiają też Facebook, Instagram czy niezwykle popularny wśród młodych użytkowników Snapchat oraz całe mnóstwo innych serwisów – dodaje Molicki.

Jak zauważa Radosław Gołąb, dyrektor rozwoju biznesu reklamowego Gemiusa w regionie EMEA, przez 12 lat YouTube nie odszedł od swojego pierwotnego pomysłu – w dalszym ciągu treści dodają głównie użytkownicy. ─ Staje się on jednak także naturalną platformą komunikacji firm z użytkownikami. W serwisie swoje kanały mają praktycznie wszystkie duże marki ─ to niemalże „must have” dla tych brandów, które chcą docierać do użytkowników ze swoimi materiałami wideo. YouTube rozwija się dwutorowo – z jednej strony daje każdemu możliwość podzielenia się ze światem swoimi produkcjami, a z drugiej stanowi świetne narzędzie marketingowe. Jest jeszcze jeden ciekawy kierunek, a mianowicie podobnie jak na Facebooku, tutaj również można przeprowadzać transmisje na żywo i to jest coś, co rozwinie się w najbliższym czasie. Granice pomiędzy tradycyjną telewizją i streamami w internecie będą się coraz bardziej zacierać ─ podkreśla Gołąb.

─ Obserwowanie YouTube’a na przestrzeni ostatnich lat było całkiem ciekawym doświadczeniem. Myślę, że niezależnie od tego, jakie mieliśmy początkowe opinie na temat jego szans, ostatecznie każdy z nas mógł być zaskoczony ─ zauważa Krzysztof Majkowski, szef działu consultingu w Gemiusie. ─ YouTube wyparł inne media i dla wielu osób stał się jednym z głównych miejsc pozyskiwania informacji i wiedzy. Nie jest to już tylko serwis do oglądania klipów i słuchania muzyki, chociaż nadal to w nim robimy. Wraz ze wzrostem liczby osób, które tworzą na potrzeby i „istnieją” dzięki YouTube’owi, zyskał on zupełnie inny wymiar ─ tłumaczy Majkowski. Sam YouTube nie stoi jednak w miejscu i dziś jest zdecydowanie więcej sposobów zarabiania czy też monetyzacji w serwisie. Pomijając wpływy z reklam, twórcy na YouTubie zarabiają także na umowach sponsorskich czy nawet własnych markach. Z drugiej strony serwis wprowadza nowości i testuje różne rozwiązania ─ swego czasu hitem były interaktywne filmy reklamowe, później filmy 360 stopni, a teraz pojawia się możliwość streamingu, czyli nadawania na żywo, oraz płacenia za lepszą widoczność komentarzy.

Jak zauważa Molicki, dziś możemy już mówić o pokoleniu YouTube’a ─ pokoleniu C. ─ C to creation, curation, connection, community, niektórzy wspominają też o connected. Według badań opublikowanych przez Google’a, osoby należące do pokolenia C stanowią główną grupę użytkowników YouTube’a. Dwukrotnie częściej korzystają z tego serwisu, niż wynosi średnia, ale zdecydowanie rzadziej oglądają tradycyjną telewizję. To osoby niemal non stop podłączone do internetu. Według tych samych badań 91 proc. przedstawicieli generacji C śpi ze smartfonem leżącym obok łóżka. I to właśnie na tym urządzeniu najchętniej oglądają filmy umieszczone na YouTubie. Tylko w USA wydatki osób z pokolenia C szacuje się na 500 mld dolarów rocznie. Przy czym decyzje zakupowe podejmowane są bardziej grupowo niż indywidualnie; tu duży wpływ mają opinie znajomych i przyjaciół ─ podkreśla Molicki.

Do schowka> Drukuj

Rodzaj treści

opinia

Branża

media, rozrywka