Kobiety realistycznie patrzą na finanse
Są bardziej ostrożne i pragmatyczne w mówieniu o swojej przyszłej sytuacji finansowej. Większość z nich odczuwa skutki kryzysu w codziennych wydatkach. Czy Polki mają plany inwestycyjne?
Jak wynika z badań zrealizowanych na zlecenie Gemiusa, 59 proc. Polek odczuwa skutki kryzysu. Główne dziedziny, w których kobiety zauważają pogorszenie to zakupy codzienne, opłaty i wydatki „na życie” (75 proc.). Wiele pań musi również ograniczać wydatki okazjonalne – na wycieczki, kulturę i sprzęt domowy (44 proc.). Co więcej, połowa Polek odczuwających skutki kryzysu deklaruje, że nie ma z czego odłożyć pieniędzy, a 45 proc. szuka oszczędności w codziennych wydatkach. Znaczna część z nich (46 proc.) zauważyła również wzrost ponoszonych kosztów spowodowany podniesieniem się cen. Prawie połowa zapytanych kobiet (49 proc.) nie planuje inwestycji pieniężnych w przeciągu najbliższego półrocza, a 39 proc. nie podjęła jeszcze w tej kwestii decyzji. Główną przyczyną ze względu, na którą panie nie lokują nigdzie swoich pieniędzy jest ich brak (63 proc.).
– Kobiety wykazują bardziej realistyczną i pragmatyczną postawę wobec świata finansów. Świadczy o tym chociażby fakt, że zdecydowanie bardziej niż mężczyźni odczuwają skutki kryzysu w życiu codziennym. Jednak taka postawa kobiet nie wynika z przyczyn wyłącznie subiektywnych. Na co dzień mają one znacznie większe kłopoty ze znalezieniem pracy i też częściej niż mężczyźni doświadczają codziennych kłopotów ze zbilansowaniem budżetu domowego – podsumowuje dr Emil Ślązak.
Zdaniem dr. Emila Ślązaka z Katedry Bankowości SGH, współautora książki „Innowacyjna bankowość internetowa – Bank Web 2.0”, jest to związane z tym, że kobiety bardziej ostrożnie prognozują swoją sytuację majątkową i też częściej niż mężczyźni wskazują na brak pieniędzy, jako powód uniemożliwiający podjęcie decyzji inwestycyjnych.
Z raportu wynika także, że Polki niezbyt optymistycznie myślą o swojej sytuacji w zbliżającym się półroczu. Ponad 30 proc. nie wie, jak będzie wyglądała ich sytuacja finansowa, 26 proc. nie przewiduje zmian, a 26 proc. sądzi, że będzie ona gorsza lub zdecydowanie gorsza niż obecnie. Tylko 15 proc. przewiduje poprawę. Mężczyźni w mniejszym stopniu odczuwają kryzys (49 proc.), ale ci którzy zauważają jego skutki, częściej od kobiet boją się o swoją pracę (33 proc.) oraz obawiają się zmniejszenia przychodów (33 proc.). Blisko połowa (45 proc.) mężczyzn nie planuje również inwestycji w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, za główny powód wskazując ich brak (55 proc.) oraz niski poziom opłacalności przy małych kwotach (37 proc.), a także duże ryzyko związane z inwestowaniem (18 proc.).
– Kobiety wykazują bardziej realistyczną i pragmatyczną postawę wobec świata finansów. Świadczy o tym chociażby fakt, że zdecydowanie bardziej niż mężczyźni odczuwają skutki kryzysu w życiu codziennym. Jednak taka postawa kobiet nie wynika z przyczyn wyłącznie subiektywnych. Na co dzień mają one znacznie większe kłopoty ze znalezieniem pracy i też częściej niż mężczyźni doświadczają codziennych kłopotów ze zbilansowaniem budżetu domowego – podsumowuje dr Emil Ślązak.
Badanie przeprowadzono jesienią 2012 roku na grupie 4 tys. internautów.