
Wydawcy na Litwie znaleźli sposób na adblocki
Metoda zastosowana przez 15Min.lt okazała się skuteczna a liczba odsłon w serwisie dokonana z użyciem adblockerów spadła z 500 tys. do 130 tys. ─ podaje portal Wirtualnemedia.pl. Zanotowano też znaczący wzrost użytkowników decydujących się na zakup subskrypcji.
Wcześniej 15min.lt stosował znane już i używane przez innych wydawców metody walki z adblockami, jednak nie przynosiły one oczekiwanych rezultatów. Co zatem zdecydowało o sukcesie? 15Min.lt we współpracy z agencją interaktywną nakręcił 12 klipów wideo. Ich bohaterami są dziennikarze serwisu, którzy proszą użytkowników blokujących reklamy, by przestali to robić. W każdym z klipów występuje jeden dziennikarz i własnymi słowami przekonuje internautów, by wyłączyli adblockera, wpisali 15Min.lt na białą listę lub zapłacili miesięczną subskrypcję w wysokości 1 euro.
─ Spoty wyświetlają się na portalu tylko tym internautom, którzy używają adblockerów. Wydawcy zależało na nawiązaniu więzi emocjonalnej pomiędzy występującym przed kamerą dziennikarzem a adresatem apelu, dlatego filmy były reżyserowane jedynie w niewielkim stopniu ─ wyjaśnia Radosław Gołąb, ekspert Gemiusa.
Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl około 20 proc. litewskich internautów blokuje reklamy w sieci. Serwis 15min.lt, wraz z innymi wydawcami zmierza do tego, by rząd wprowadził przepisy utrudniające internautom korzystanie z aplikacji do blokowania reklam.
─ Blokowanie reklam jest zjawiskiem masowym. Prawie 420 mln użytkowników internetu na świecie blokuje reklamy na smartfonach i tabletach, a 200 mln na komputerach. Rozwiązaniom technicznym przeciwdziałającym adblockom, nieograniczającym się wyłącznie do blokowania treści, powinna towarzyszyć edukacja internautów. Tylko połączenie tych działań może przyczynić się do poprawy sytuacji. Dotychczas wydawcy wykorzystywali głównie trzy sposoby walki z adblockiem: blokowali dostęp do treści użytkownikom blokującym reklamy, umożliwiali płatną subskrypcję serwisu bądź prosili o wyłączenie adblocka na ich stronach ─ dodaje Gołąb.